najnowsze wpisy:
-
Zira leżała na złej skale aż nagle zaczeła dyszeć zira-nuka biegnij na lwią ziemie po szamana nuka-dobrze nuka biegł po rafikiego
nuka-rafiki przepraszam że przeszkadzam ale moja mam\tka rodzi rafiki-pomogę jej nuka-dobrze zamną gdy nuka i rafiki przybiegli
zira trzymała w lapach malą lwiczkę zira - nuka choć zobaczyć siostre nuka podszedł nuka - ale ona śłiczna zira - jak ją nazwiesz nuka-vitani i tak życie vitani rozpoczeło się
Rozwiń -
pod majestatyczną oblaną porannym słońcem lwią skałą zebrały się zwierzęta od antylopy aż po słonie żeby zobaczyć małą księżniczkę Tandi Kiara-tato kiedy przyjdzie rafiki simba- już idzie kiara obudziła lwiczkę rafiki rozłamał owoc i namalował na czole jej dziwny znak potem wziął ją na ręce i stanął na lwiej skaleuniusł ją nad głowami zwierząt a mufasa usmiechał się. Po ceremoni
rafiki oddał kiarze tandi a ona zaczeła ją myć a tandi usnęła. Kovu-kocham cie kiara kiara-kovu a ja cie ie kocham kovu - ale kiara zartoałam i tak minał dzień
Rozwiń -
Jestem tu nowa. Dziś pierwszy dzień, pierwszy wpis i pierwsze czyszczenie serca.
Ten blog ma być pomocny w trudnych chwilach, kiedy będę miała ochotę powiedzieć DOŚĆ!
Dlaczego blog, dlaczego oczyszczanie?
Jestem anorektyczką.
Od 5 lat, od 14 roku życia.
Mam dość życia w jedzeniowym (nie) świecie.
Blog ma mi w tym pomóc.
Nie będę pisała tu o super hiper dietach 500 kcal, o sposobach na pozbywanie się jedzenie- będę pisała o uczuciach, przeżyciach, dokonaniach.
Na dziś kończę.
-
Mam pasję konie, jazda konna.Mieszkam w mieście więc nie mam warunków na utrzymanie własnego konia. Szukam także jakiś ośrodków, abym tam mogła kontynuować naukę. Kontynuować z tego względu, że mój pradziadek miał konia. Nazywał się Kasztan. Pradziadek musiał go sprzedać ze względu na zły stan zdrowia. Nie mógł się nim już zajmować. Ja też nie, bo mieszkam za daleko. Więc potem go sprzedał. Pradziadek umarł... ;( Prababcia kupiła dla mnie drugiego konia. Nazywała się Basia, była to klacz. Była ze mną rok. Prababcia też już nie miała sił, aby się nią zajmować. Prababcia jej nie sprzedała tylko oddała w dobre ręce. Więc tak nie mam już konia....
Rozwiń